Odwróciłam się i jeszcze raz przeszłam po mieszkaniu. Mieszkałam tu tylko 3 miesiące, ale bardzo przywiązałam się do tego miejsca. To było w końcu moje pierwsze własne mieszkanie. Ale tam zawsze może być lepiej – pomyślałam. Wyszłam, oddałam klucze właścicielowi i skierowałam się w stronę samochodu. Wsiadłam i głęboko oddychnęłam. Uśmiechnęłam się poczym ruszyłam z parkingu. Podróż minęła dość szybko w końcu z Łodzi do Bełchatowa jest niecałe 50 km. Przeprowadzka do Bełchatowa to kolejny krok w dorosłość. Dziewiętnastolatka mieszkająca sama, we własnym mieszkaniu z dala od rodziców. Tak, tam też mieszkałam sama, ale 3 ulice dalej stał dom rodziców. Tak więc, samodzielnością nazwać tego nie mogłam. Bełchatów wybrałam z kilku powodów. Pierwszy to taki, że od kilku lat mieszka w nim moja przyjaciółka z gimnazjum – Maja. Jeździłam do niej i zwiedzałyśmy trochę miasto. Było bardzo piękne, choć małe – to już drugi powód. Gdy dowiedziałam się, że kupiła mieszkanie w dużym, nowowybudowanym bloku, nie wahając się zakupiłam mieszkanie piętro poniżej jej. To był trzeci powód. A czwarty, który nie wpłynął na przeprowadzkę tutaj… no może trochę, to fakt, że kocham siatkówkę. I zawsze kibicuję Skrze Bełchatów. Bo przecież „mamy żółte serca, w których płynie czarna krew…”. Tak, więc jestem na miejscu i trzeba wysiąść z samochodu. Napisałam szybkiego sms-a do mamy, że już dojechałam, po czym wyciągnęłam kluczyk ze stacyjki, podciągnęłam okulary na włosy, wzięłam torebkę i ruszyłam w stronę mojej nowej klatki schodowej. Zatrzymałam się, wypuściłam powietrze z ust i ruszyłam po schodach na górę. Było to mieszkanie na drugim piętrze nr 27. Były otwarte drzwi, w których stał mężczyzna i jak się domyślam, czekał na mnie, ponieważ gdy tylko mnie zobaczył przyjaźnie się uśmiechnął.
---------------------------------------------------------------------------------
. Mam nadzieję, że prolog się podoba . ; )
. Jak chcecie być informowani o nowych rozdziałach piszcie numery gg w komentarzach .
. Mile widziane komentarzyki . ; )
. See you later . ; D
czwartek, 31 maja 2012
. Siemano .
. Siema .
. Na imię mi dano Weronika . ; ) Ale wolę Veronica . ; ) Będę pisać opowiadanie ... o siatkarzach . Niestety zmyślone , ale mam nadzieję , że będzie ciekawię . Zaraz wstawię Prolog . ; )
. Zachęcam do zaglądania tu regularnie . Jeśli chcesz być informowany o nowych rozdziałach w komentrzu napisz numer gg . ; ) Czekam na komenatrze - mile widziane . ; D
. Tak więc . See you later . ; D
. Na imię mi dano Weronika . ; ) Ale wolę Veronica . ; ) Będę pisać opowiadanie ... o siatkarzach . Niestety zmyślone , ale mam nadzieję , że będzie ciekawię . Zaraz wstawię Prolog . ; )
. Zachęcam do zaglądania tu regularnie . Jeśli chcesz być informowany o nowych rozdziałach w komentrzu napisz numer gg . ; ) Czekam na komenatrze - mile widziane . ; D
. Tak więc . See you later . ; D
Subskrybuj:
Posty (Atom)